Klasa A grupa jarosławska
Kolejka 04 – 31 Sierpień
Tęcza Wysock – Pogórze Rokietnica – gospodarze tego pojedynku jak na razie dużo strzelają, jedynie pierwszy mecz im nie wyszedł w Cieszacinie, z kolei Rokietnica mało strzela ale i mało traci, tym razem byłego piątoligowca przetestuje jedenastka z Wysocka. Były piątoligowiec to już tylko historia w jej kadrze trudno odnaleźć kogoś kto reprezentował Pogórze na poziomie piątoligowego średniaka w klasie jarosławskiej przed dwoma sezonami a nawet był w kadrze w ubiegłym sezonie.
Syrenka Roźwienica – Błękitni Rudołowice – derby rządzą się swoimi prawami, Syrenka jak na razie zaskakuje ale negatywnie nie tylko gubi punkty ale też ostatnio traci dużo bramek z ekipami, gdzie napastnicy wykorzystują okazje strzeleckie jakie dostali od obrońców Syrenki. Zarówno Syrenka jak i Rudołowice przegrali swoje mecze u lidera w Łowcach w prawie identycznych rozmiarach.
Błękitni Pełkinie – Łęg Łowce – pojedynek pierwszej z ostatnią drużyną zawsze budził największe zaciekawienie gdzie czasami dochodziło do niespodzianki lub wynik był jednobramkowy. Łowce jak na razie na boisku rywala grają ostrożnie bez większego rozmachu może tym razem zaszaleją i strzelą więcej niż dwie bramki. Liga jest długa jeszcze wiele niespodzianek przed nami.
Łęk Ostrów – KS Szówsko – gospodarze bilans mają jak na razie remisowy ale na pierwszego beniaminka z Kidałowic gospodarze nie znaleźli lekarstwa i ulegli 0:1, tym razem do Ostrowa przyjeżdża Szówsko, które wyciągnęło wnioski z pierwszego meczu i jak na razie idzie jak burza.
Fredro Surochów – Makovia Makowisko – derby derby jak na razie na boisku rywala Makovia nie traci punktów, które są jej bardzo potrzebne a jeszcze bardziej bramki. Obie jedenastki strzelają po równo, jedynie lepiej wygląda defensywa gości tego pojedynku, tylko defensywa nie może bronić i strzelać, albo ktoś się odblokuje albo wynik będzie do końcowego gwizdka niepewny.
Hetman Laszki – Victoria Kidałowice – kolejny beniaminek przyjeżdża do Laszek oby tylko kolejny nie pojechał z tarczą bo jak wiadomo Hetman lepiej czuje się na wyjazdach niż u siebie, mniejsza adrenalina i presja wyniku. Victoria jak na razie nie razi skutecznością pod bramką przeciwnika.
Iskra Cieszacin Wielki – Czarni Pawłosiów – kolejne derby i jak to bywa lubią rządzić się swoimi prawami. Iskra jak bilans ma na remis a ostatnio doznała porażki u beniaminka tym razem w derbowym pojedynku lepiej aby odbyło się bez niespodzianki podobnie jak w meczu Iskry u siebie z Zapałowem. Iskra znana jest z tego że jak jej jeden mecz dobrze wyjdzie to później jej trudno powtórzyć ten sam wyczyn. W tym pojedynku derbowym jak to zwykle bywa, każdy będzie chciał udowodnić swoją wyższość nad przeciwnikiem. Pawłosiów na razie zawodzi na swoim obiekcie ale za to na boisku rywala walczy do końca jak w meczu z Fredrem.
Orkan Zapałów - LKS Manasterz – pojedynek beniaminków w wyższej klasie rozgrywkowej, gdzie faworytem jest Manasterz, który jak do tej pory zgromadził komplet punktów. Orkan z kolei u siebie jeszcze w tym sezonie nie wygrał, tylko dwa razy przegrał i raz na wyjeździe zremisował ale jak mówi znane powiedzenie do trzech razy sztuka.