Klasa A grupa jarosławska
Kolejka 08 – 28 Wrzesień
Tęcza Wysock – Błękitni Pełkinie – miejsce w tabeli gości można potraktować jako złudzenie optyczne bo oprócz wysokiej porażki w Szówsku i w Łowcach pozostałe porażki są jak na złość dla Błękitnych tylko jednobramkowe (0:1 albo 2:3) czyli można ich potraktować jako najbardziej pechowa ekipa jak do tej pory rundy jesiennej, ale runda jeszcze się nie skończyła i niedługo los okaże się dla nich bardziej łaskawy. Wysock grając u siebie jest zdecydowanym faworytem no chyba że jak w starciu z Syrenką zlekceważą przeciwnika, kierując się miejscem w tabeli.
Łęk Ostrów – Syrenka Roźwienica – w tym pojedynku również zdecydowanym faworytem są gospodarze, którzy liczą na niezawodnego ostatnio M. Broszkę, który nareszcie się przełamał i strzela w decydujących momentach podobnie jak w Syrence napastnik K. Drozdowicz. Wszystko będzie zależało od tego jak się spisze defensywa, na pewno bramki kibice zobaczą i to niejedną, oby tylko obeszło się bez głupich kartek i niepotrzebnych kontuzji.
Fredro Surochów – Pogórze Rokietnica – Fredro jak na początku rundy idzie jak po grudzie porównując ich wyniki z poprzedniego sezonu powinni się nazywać Kameleon, ale początki są trudne jedynie co jest pocieszające to potrafią grać na wyjazdach a w starciu z beniaminkami można im tylko pozazdrościć remisu z Kidałowicami i zwycięstwa z Szówskiem (oba mecze na wyjazdach). U siebie za to coraz wyższe wyniki 2:4,1:5, 3:6, może tym razem z Rakietami u siebie się odblokują – czas najwyższy. Rakiety jak do tej pory mało strzelają i mało tracą, w starciu z Fredro okaże się na co kogo stać.
Hetman Laszki – Błękitni Rudołowice – najstarsi i najwytrwalsi kibice Hetman już się zapewne założyli o niejedną skrzynkę piwa lub czegoś mocniejszego, że tym razem to już Hetman na swoim stadionie musi wygrać albo… jak w totolotku kumulacja zwiększy się w następnej kolejce u siebie z Syrenką. Hetman mający patent na zwycięstwa w Łowcach, tym razem gości u siebie Rudołowice, którym na wyjazdach aż tak dobrze nie idzie jak u siebie w przeciwieństwie do Hetmana.
Iskra Cieszacin Wielki – Łęg Łowce – Iskra zdecydowanie lepiej radzi sobie u siebie gdzie oprócz dwóch remisów dwa razy potrafiła wygrać strzelając sześć bramek rywalom na dodatek jeszcze u siebie meczu w tej rundzie nie przegrała. To teraz szykuje się albo kolejne okazałe zwycięstwo albo remis co w starciu z Łowcami można zasymulować bardziej remis niż wysokie zwycięstwo Iskry, no chyba że tym razem Łowce biorąc przykład z ostatniej kolejki z Hetmana, sprawi niespodziankę w Cieszacinie jak na lidera przystało i zgarnie komplet punktów.
Orkan Zapałów – KS Szówsko – derby gminne a derby rządzą się swoimi prawami co potwierdził Zapałów remisując u siebie nie tak dawno z Manasterzem. Zapałów jest słynny z niespodzianek potrafi przegrać na wyjeździe, chyba po to aby za tydzień takim samym wynikiem wygrać u siebie. Szówsko na szczęście sprawia niespodzianki jednak tylko na swoim obiekcie, na wyjazdach gra ze stoickim spokojem do ostatniego gwizdka co w starciu z Zapałowem będzie miało duże znaczenie na wynik końcowy. Nie od dziś wiadomo, że Orkan w ostatnich 5 minutach potrafi strzelić nawet 3 bramki i ustalić wynik końcowy jednak w klasie A to rzadkość, a nawet nie możliwe w starciu z rozpędzoną lokomotywą z Szówska.
LKS Manasterz – Makovia Makowisko – Makovia jedzie na gorący teren do Manasterza do beniaminka, który jeszcze nie zawiódł swoich kibiców i co ciekawe w czterech meczach na swoim terenie zgarnął komplet punktów i stracił tylko 1 bramkę u siebie strzelając rywalom aż 12. Gospodarze tego pojedynku jak do tej pory gorzej radzą sobie na wyjazdach co w starciu z Makovią śmiało można byłoby postawić na remis patrząc na bilans. Makovia grając na boisku rywali zanotowała jak do tej pory w tej rundzie zwycięstwo w Surochowie 5:1 i remis w Cieszacinie 1:1. Za każdym razem Makovia traciła jedną bramkę i narzucało się tylko jedno pytanie, ile bramek zdobędzie - jeśli przynajmniej dwie, to o trzy punkty można być spokojnym. Podobnie i tym razem jeśli defensywa zagra tak jak zawsze a ofensywa strzeli przynajmniej dwie bramki to teoretycznie o czarnym scenariuszu można zapomnieć. Manasterz swoje najbliższe cztery spotkania przejdzie prawdziwy chrzest bojowy w klasie A grając z Makovią (d), Szówskiem (w), Łowcami (d) i Rudołowicami (w)
Czarni Pawłosiów – Victoria Kidałowice – historyczny pojedynek w lidze dla obu klubów. Jeszcze nigdy dotąd nie spotkali się aby walczyć o ligowe punkty a na dodatek to goście jako beniaminek są zdecydowanym faworytem. Victoria jednak ostatnio tam gdzie teoretycznie powinna pogubić punkty to zgarnia komplet a tam gdzie powinna bez problemu wygrać to zawodzi. Tym razem w Pawłosiowie nie powinna zawieść swoich kibiców, ale konia z rzędem temu kto potrafi przewidzieć jaki będzie wynik końcowy.