Klasa A grupa jarosławska
Kolejka 15 – 16 Listopad (ostatnia kolejka)
Łęg Łowce - Tęcza Wysock – gospodarze po pięciu porażkach z rzędu już chyba nie mogą doczekać się końca tej rundy i końca tej feralnej passy. Wysock dopóki temperatura jest jeszcze na plusie to chcieliby jeszcze zagrać przynajmniej do końca listopada dwie kolejki rundy rewanżowej tak jak w wyższych ligach zawsze to kilka punktów więcej do kompletu byłoby więcej. W przypadku remisu może być ciekawie bo pierwsza dziewiątka walczy do samego końca o jak najwyższe cele w tej rundzie.
Błękitni Rudołowice – KS Szówsko - mecz o fotel lidera w przypadku remisu to Szówsko przezimuje na pozycji lidera w innym wypadku kto wygra obejmie fotel lidera aż do rundy rewanżowej. Każdy wie o co gra mecz można potraktować jako hit tej kolejki. A tu tuż tuż jeszcze Hetman depcze po piętach i liczy na remis obu ekip i łatwą wygraną z Iskrą i wskoczenie na pozycje wicelidera.
Pogórze Rokietnica – Makovia Makowisko – pojedynek ekip, które raczej nie rażą skutecznością, jedynie Makovia ma zdecydowanie lepszą obronę a zwłaszcza na wyjazdach czyli pewna przewaga jest. Co ciekawe Makovia woli grać na wyjazdach niż u siebie podobnie jak Szówsko – czy tylko potwierdzą ta tezę w ostatniej kolejce rundy jesiennej wygrywając swoje mecze wyjazdowe i stawiając kropkę nad i. Makovia zapewne liczy na potknięcie Manasterza na gorącym terenie w Ostrowie i cud Iskry w Laszkach bo tylko wtedy ma realne szansę na pudło. Oby tylko nie było czarnego scenariuszu i siódmego miejsca na zakończenie rundy kosztem kilku niepotrzebnych remisów. Pocieszające jest to, że jest pięć punktów straty do lidera podobnie jak w ubiegłym sezonie miała Sanoczanka – a historia lubi się powtarzać. Dobrze, że w tej klasie rozgrywkowej nie ma statystyk takich jak w koszykówce: nazwisko, minuty, za 2pkt. za 3 pkt., za 1 pkt (celne, oddane, %), zbiórki (atak, obrona), blok, asysty, przechwyty, straty, faule.
Syrenka Roźwienica – Victoria Kidałowice – obie ekipy maja ochotę na zwycięstwo i podskoczenie w ligowej tabeli bo dystans się coraz bardziej zmniejsza w obu przypadkach. Ostatnie pojedynki ligowe w tym roku kalendarzowym każda z ekip pójdzie na całość oby tylko obyło się bez głupich kartek i groźnych kontuzji.
Błękitni Pełkinie - Czarni Pawłosiów – Pełkinie będą chciały wygrać i liczą na potknięcie się Rakiet i Syrenki aby nie stać nad przepaścią w ligowej tabeli. Obie ekipy znają się jak łyse konie, a niektórzy piłkarz nawet nie tak dawno grali w przeciwnych drużynach, ale tym razem na boisku sentymentów nie będzie, bo obie ekipy walczą o ten sam cel czyli jak najwyższe miejsce przed rundą rewanżową.
Łęk Ostrów – LKS Manasterz – zacięty mecz każdy będzie chciał wygrać i zapisać się w swojej historii klubowej a zwłaszcza beniaminek z Manasterza Oby i w tym przypadku obyło się bez groźnych kontuzji i kolorowych kartoników arbitra.
Fredro Surochów – Orkan Zapałów - podobnie jak w Laszkach Fredro liczy na łatwe punkty i wygraną Syrenki w meczu z Kidałowicami bo tylko takie rozwiązanie da im dziewiąte miejsce po pierwszej rundzie. Co by się nie stało w pierwszej dziesiątce będą na pewno. O gościach tego pojedynku można krótko powiedzieć: odwracamy tabele Zapałów na czele.
Hetman Laszki – Iskra Cieszacin Wielki – teoretycznie łatwy mecz dla Hetmana i łatwe punkty ale sam się mecz nie wygra nawet z ekipą, która już dawno nie przechodziła takiego kryzysu oby tylko Hetman nie przegrał wygranego meczu bo cuda się zdarzają a niejedna ekipa ma ochotę na wyższe miejsce w tabeli. Iskra już nie może się doczekać ostatniego gwizdka sędziego i końca tej rundy- oby tylko mecz się odbył i nikt nie zastrajkował.
1 
3
