- autor: akis789, 2015-03-30 12:57
-
BŁĘKITNI Pełkinie - MAKOVIA 1:4 (0:2)
0:1 Taratuła 9'
0:2 Syty 43'
1:2 Gotz 56-karny
1:3 Taratuła 72'
1:4 A.Surmiak 80
M: Tomas-Żeńczak,Syty,Czopik,Ośmak-A.Surmiak(84'Kaszuba),Horuna,Krzeptoń(77'Wityk),M.Surmiak,Bzdoń-Taratuła(82'Duliban).
Dwie piękne bramki,udział przy dwóch kolejnych,świetna gra i absolutna dominacja w polu karnym Błękitnych to dorobek Igora Taratuły w tym meczu ! Już w 9 minucie ukraiński napastnik po drużynowej akcji znalazł się w polu karnym i strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik.Cała nasza drużyna wykonała kołyskę na cześć urodzonej kilka dni temu córki Igora-Kariny.Gratulujemy!
Tuż przed końcem pierwszej połowy kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Marek Syty i prowadziliśmy 2:0.W kolejnej naszej akcji wynik mógł jeszcze zmienić Marcin Żeńczak ale po jego uderzeniu piłkę na róg wybił bramkarz miejscowych.Kilkanaście minut po przerwie zderzenie w powietrzu naszego obrońcy z napastnikiem sędzia zinterpretował jako rzut karny dla Błękitnych.Do piłki podszedł Jacek Gotz i nie bez problemów bo po rękach Tomasa umieścił ją w bramce.Gospodarze koniecznie chcieli pójść za ciosem ale zawodnicy Makovii skutecznie im to uniemożliwili.Stwarzaliśmy zagrożenie w ataku a w obronie imponował spokojem Andrii Horuna. W 72 minucie po wrzutce A.Surmiaka piłkę głową w samo okienko skierował ponownie Taratuła. Mieliśmy jeszcze kilka okazji ale Bzdoń i A.Surmiak przegrali pojedynki sam na sam.Dziesięć minut przed końcem rajd przez pól boiska wykonał niezmordowany Igor,ograł obrońców i bramkarza a następnie wyłożył piłkę A.Surmiakowi,który dopełnił formalności.