Makovia Makowisko - strona nieoficjalna

 Makovia zagrała dziś słabsze spotkanie.W pierwszej połowie trudno nam było zorganizować składną akcję,szarpaliśmy grę nikt nie chciał wziąć ciężaru rozegrania na siebie.Gospodarze również nie zachwycali wybijając z obrony większość piłek przed siebie i wymuszając na arbitrach przychylne decyzje.Druga połowa przyniosła nieco ożywienia w grze i nie tylko.Mnożyły się faule co najdobitniej na własnej skórze odczuł były gracz Santosu Marcin Trojnar,którego niedawni koledzy nistety nie oszczędzali.W 65 minucie Makovia zdobywa bramkę.Rajd prawą stroną przeprowadza Kamiński,zagrywa wzdłóż bramki a zamykający akcję Tołpa kieruje piłkę do bramki.Radość nie trwa długo gdyż trzy minuty póżniej Dariusz Bzdoń za nierozważny wślizg otrzymuje czerwoną kartkę.I nikt nie miałby o to pretensji gdyby pięć minut wcześniej sędzia identyczne zagranie Dawida Skrzypka zinterpretował tak samo...Niestety w tamtej sytuacji i nie tylko arbiter okazał się dla gospodarzy bardzo łaskawy.Grając w "10"mogliśmy podwyższyć rezultat ale Patryk Krzeptoń minął się z piłką...Miejscowi powinni wyrównać w 82 minucie ale fantastycznie interweniował Przybyszek.Santos strzela gola w 84 minucie po zamieszaniu przy rzucie rożnym.Minutę przed końcem gospodarze zdobywają jak się okazało zwycięską bramkę.Po meczu najwięcej ciepłych słów od miejscowych zebrał sędzia główny tego meczu.Trudno się dziwić-wykonał swoją pracę profesjonalnie sprawiedliwie czyli tak jak się tego wymaga.

• Komentarzy [3]
• czytano: [847]
• DO